Preparaty czyszczące instalacje centralnego ogrzewania stały się w ostatnim czasie popularnym środkiem zwiększającym efektywność starych instalacji. Są one alternatywą dla kosztownej i pracochłonnej wymiany instalacji. Niektóre z nich mogą być używane z powodzeniem do nowych instalacji do tak zwanego czyszczenia wstępnego przed oddaniem do użytku.

Przecież woda była czysta!

Większość właścicieli czy zarządców domów i mieszkań w których zainstalowane jest indywidualne centralne ogrzewanie nie zdaje sobie sprawy co się dzieje wewnątrz instalacji. Popularnym argumentem jest to, iż układ jest zamknięty, woda była napuszczona czysta więc nic nie ma prawa się wewnątrz wydarzyć. Niestety jest to mylne przeświadczenie i praktycznie każda instalacje jest narażona w większym lub mniejszym stopniu na oddziaływanie i osadzanie się osadów. Jest tylko kwestią czasu kiedy niepowołane elementy dadzą się nam we znaki. Zależy to między innymi od jakości wody w instalacji, materiału z jakiego została wykonana i temperatur panujących w układzie.

Parametry, które mają największy wpływ na możliwość osadzania się kamienia kotłowego to:

Co takiego dzieje się w środku?

Im nowsze instalacje i urządzenia w nich montowane tym przestrzenie przepływu mniejsze. Jest to wymóg większych wydajności z jednoczesną oszczędnością miejsca i postępującą miniaturyzacją wszystkiego co się da.

Połączenie wody, ciepła i metali powoduje powstawanie wielu negatywnych zjawisk i procesów chemicznych takich jak: korozja (perforacja, przecieki), osadzanie się kamienia (brak przekazywania ciepła, szybsze zużycie części, głośna praca układu), możliwość skażeń bakteryjnych (zapowietrzenie – zagazowywanie ukladu, korozja wżerowa). Im starsza instalacja tym bardziej te zjawiska się nasilają. Niestety także w nowych instalacjach, jeżeli są źle zaprojektowane lub nie są odpowiednio konserwowane i zabezpieczone mogą wystąpić te same problemy.

Woda, którą napełniane są instalacje centralnego ogrzewania w większości przypadków nie jest w żaden sposób uzdatniona i przystosowana do tego by pracować w takich obiegach. Niesie ze sobą osady wapnia, inne zanieczyszczenia mineralne, żelazo, mangan, magnez, chlor i jego pochodne, którymi jest uzdatniana do celów spożywczych oraz najróżniejsze bakterie. Nie tylko jednak woda jest przyczyną kłopotów. Instalacja w czasie montażu jest narażona na dostawanie się do środka kurzu i innych elementów takich jak topniki w instalacjach lutowanych czy zwykłego brudu, którego nie da się uniknąć podczas remontu czy budowy.
Grzejniki i elementy instalacji takie jak złączki, rury, zawory itp. są często zabezpieczane tłuszczami by zapobiec korozji. Wszystkie te czynniki powodują powstawanie wewnątrz instalacji mieszanki osadów wytrącających się z wody, brudu, zanieczyszczeń mechanicznych oraz tłuszczu, która po pewnym czasie wytrąca się z wody, osadza w newralgicznych miejscach i tworzy idealną barierę cieplną, zmniejsza przepływy i powiększa opory instalacji co skutecznie doprowadza do awarii, niedogrzewania instalacji i znacznego zwiększenia zużycia energii potrzebnej do ogrzania budynku. Dodatkowo jest to idealne siedlisko dla bakterii.

Tak zwany kamień kotłowy czyli osady mineralne wytrącają się z naturalnych minerałów zawartych w wodzie, osadzają się na elementach instalacji pod wpływem wysokiej temperatury głównie tam gdzie panuje najwyższa temperatura czyli w kotłach i wymiennikach ciepła. Podobny efekt lecz w mniejszej skali możemy zaobserwować w czajnikach do gotowania wody.

Zanieczyszczenia w instalacji centralnego ogrzewania możemy podzielić na:

Osady są bardzo dobrym izolatorem ciepła. Wymiennik ciepła by ogrzać wodę do zadanej temperatury musi być rozgrzany do pewnego poziomu. Jeśli jest zakamieniony jego temperatura musi być podniesiona o tyle o ile izoluje go osad. A kamień kotłowy jest rewelacyjnym izolatorem. Węglan wapnia osadzony w wymienniku, mający grubość 0,1mm powoduje, że wymiennik musi być ogrzany do temp o ok. 90st C wyższej by ogrzać wodę do zadanej wartości. Jeśli dojdą do tego osady i szlam w całej instalacji nie ma się co dziwić, że kiedyś było gorąco a teraz ledwie ciepło. To nie zmiana klimatu ani słabsza kaloryczność paliwa. To kamień.

Objawy

Pierwszymi objawami tego, że zaczyna się dziać coś niepokojącego to zanieczyszczone filtry (może to nastąpić już po kilku dniach od uruchomienia systemu). Kolejne niepokojące symptomy to zapowietrzanie się instalacji (najczęściej odpowiedzialne są za to bakterie lub reakcje chemiczne zachodzące wewnątrz instalacji). Zapowietrzanie nie jest tu najlepszym określeniem ponieważ nie jest to powietrze – to gazy takie jak metan, siarkowodór czy czysty wodór.

Kolejne objawy to trzaski w kotle – pękanie warstwy osadów ze względu na różnice we właściwościach rozszerzalności cieplnej materiału wymiennika i kamienia kotłowego. Może to powodować powstawanie pary i typowy odgłos bulgotania spowodowanego nagłą stycznością wody z odsłoniętą powierzchnią wymiennika po pęknięciu i oderwaniu się fragmentu kamienia.

Ostatecznym efektem jest spadek wydajności – spadki temperatury wody przy takim samym zużyciu paliwa czyli sprawności całego systemu a głównie kotła. Jest to związane z brakiem odbioru ciepła przez wodę – kamień jest doskonałym termo-izolatorem powoduje zmniejszenie przewodności cieplnej pomiędzy palnikiem i wodą w systemie centralnego ogrzewania. Zwiększa to w znaczny sposób koszty eksploatacji systemu. Straty mogą dochodzić nawet do 20 – 30%

Finał to awarie związane z przegrzewaniem się oraz zablokowane przepływy głównie na zaworach, wymiennikach ciepła i pompach. W najgorszym scenariuszu jest to pęknięcie wymiennika pierwotnego co wiąże się z wysokimi kosztami serwisu.

Gwarancje producentów nie obejmują napraw związanych ze złymi parametrami wody instalacyjnej.

Co można z tym zrobić? Jak się tego pozbyć? kliknij tutaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Country